O Instagramie pisaliśmy już tutaj nie raz – ale po raz pierwszym opisujemy problemy, z jakimi musi się borykać. Serwis bowiem został pozwany w zawiązku z naruszeniem zasad polityki RODO o niebagatelną sumę 2 miliardów złotych – o co jednak chodzi i jak zareagował na to serwis Meta?
Sprawcą całego zamieszania jest Irlandzka Komisja Ochrony Danych – i to nie pierwszy raz! To już trzeci taki przypadek, kiedy komisja ukarała aplikację. Tym razem problemem, jaki został zauważony jest bezpieczeństwo i naruszanie zasad polityki ogólnego rozporządzenia o ochronie danych – czyli popularnego RODO. Irlandzka komisja zauważyła, że na części kont, których właścicielami były osoby nieletnie, dostępne dla szerzej publiczności były ich dane osobiste – takie jak numery telefonu i e – maile. Takie naruszenie zasad prywatności nie pozostało ukryte w cieniu – warto przypomnieć, że bezpieczeństwo osób, które nie ukończyły 18 roku życia, dla wielu rządzących i odpowiednich instytucji jest kwestią priorytetową – powoływane są specjalne komicje, który zajęciem jest sprawdzanie, w jaki sposób dany serwis ochrania prywatność młodych ludzi, a jeśli wyniki owej kontroli nie są zadawalające, konieczne jest wypłacenie grzywny – niejednokrotnie bardzo wysokiej.
Koncern Meta broni się przed tymi oskarżeniami – mówi, że komisja wzięła za obiekt testów jedynie starsze wersje Instagrama, bez uwzględnienia nowych. Aplikacja ok. rok temu wprowadziła nowy sytemu zabezpieczeń dla osób przed 18 rokiem życie – oznacza on, że młodzi ludzie zakładający konto w serwisie mają domyślnie ustawione konto prywatne, które sprawia, że zarówno ich dane jaki i wszystkie treści, które opublikują – czy będą to zdjęcia, reakcje albo rolki – będą odstępne jedynie dla osób, które za ich zgodą będą profil obserwować. Właściciel profilu dostaje prośbę o obserwowanie, którą może zaakceptować albo nie – tylko osoby, których prośba zostanie rozpatrzona pozytywnie mają możliwość oglądania wpisów.
Kolejne ograniczenia, o których serwis Meta przypomina komisji to brak możliwości wysyłania wiadomości tekstowych osób dorosłych do osób nieletnich – ma to bronić przed naruszeniem prywatności i bezpieczeństwa młodzieży, oraz gwarantować, że nie zostaną oni zaatakowani niemoralnymi propozycjami lub zdjęciami. Tak czy inaczej jednak, grzywna została już wymierzona i nic nie wskazuje na to, by komisja miała zamiar wycofać się ze swojej decyzji.
Grzywna ta nie jest jednak największą, jaka została wymierzana przez komisje – o wiele większą dostał Amazon, który, ukarany – również – za nieprzestrzeganie zasad RODO – musiał zapłacić karę w wysokości 746 mln euro. Możemy również zakładać, że nie będzie to ostatnia z kar wymierzanych przez ową komisję – biorąc pod uwagę to, że Instagram niejednokrotnie został ukarany już w przeszłości.